Porady

Białe tło po aktualizacji – Błąd WordPress!

Białe tło w wordpress po aktualizacji - jak naprawić wordpressaWyobraź sobie: logujesz się do panelu administratora w na Twoim blogu wordpress. Widzisz komunikaty o dostępnych aktualizacjach. Dbasz o bezpieczeństwo oraz jej jakość strony więc instalujesz wszystkie aktualizacje.  Po odświeżeniu strony okazuje się, że jedyne co widzisz to białe tło i nic więcej. Ogarnia Cię przerażenie bo zapomniałeś / zapomniałaś zrobić kopi bezpieczeństwa swojego bloga.  Przeżywałem to sam i wiem jaka to jest trauma i rozpacz. W momencie przychodzą najczarniejsze wizje.

 

Rozwiązanie problemu…

…jest banalnie proste. Pewne zainstalowane dodatki generują bardzo duże zużycie zasobów serwera a konkretnie pamieć ram. Przejście na nową wersje nie zawsze oznacza lepszą optymalizacje pluginu WordPressa.  Baa bardzo często autorzy wtyczek pragnąc udoskonalić ją oraz jej funkcjonalność w ogóle nie zważają na optymalizację kodu.

Solucja –  wystarczy zmienić nazwę katalogów poszczególnych pluginów i sprawdzać po której Twój blog zacznie  poprawnie działać.   Najczęściej winowajca jest jeden.

Radzę bardzo poważnie przemyśleć stosowanie wadliwego pluginu. Obecnie jest cała masa alternatyw dla każdego pluginu. Nie ważne o jaką wtyczkę chodzi.

 

Dla zaawansowanych

Da się oczywiście ominąć problem bez wyłączania wtyczki. Wodpressowi potrzeba nawet do 128 MB Ram-u w przypadku niektórych wtyczek. Mało która firma hostingowa udostępnia takie  zasoby (zwłaszcza na hostingu współdzielonym). Mimo to w niektórych sytuacjach możemy ominąć zabezpieczenia administracyjne przez 1 edycję.

Wystarczy do pliku dodać linię

define('WP_MEMORY_LIMIT', '128M');

 
Przy większym ruchu na stronie utrzymywanie takiego pluginu jest jednak mocno ryzykowne.

1 komentarz do “Białe tło po aktualizacji – Błąd WordPress!

  1. Dosłownie kilka dni temu miałem podobny problem. Dawno nie logowałem się do panelu admina… hurtem dokonałem aktualizacji kilku wtyczek oraz całego core wordpressa = białe tło dla mojego bloga. Domyśliłem się, że chodzi o wtyczki i sprawdzałem metodą prób i błędów który plugin jest felerny. Okazało się, że All-one-seo jest całym winowajcą.  Radzę omijać wtyczkę szerokim łukiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.