Każda strona internetowa „utrzymuje się” z ruchu internautów – prawda stara jak świat. Żyjemy w czasach gdzie prawie 95% rynku wyszukiwarek całkowicie przejął jeden lider: Google. Jeśli nie ma Twojej strony www Google na wysokich pozycjach to tak jakby nie było jej wcale. Brutalna prawda, ale taka jest rzeczywistość. Oczywiście są inne metody promowania większości stron (kanał RSS, lista mailingowa, reklamy na obcych serwisach itp) jednak jest to jedynie ułamek całego ruchu. Fakty te sprawiają, że wiele osób stara się iść na skróty w promowaniu swojej strony i posuwa się do korzystania z technik za które Google każe i to srogo.
8 kroków dzięki którym Twoja strona przepadnie w czeluści internetu.
1. Powielanie treści (DC) / Niska jakość tekstów
Najbardziej pospolite wykroczenie stosowane przez właścicieli stron. Powielanie cudzej treści. Pół biedy, jak skopiujesz 1,2 artykuły, które giną w gąszczu innych unikalnych treści. Jeśli jednak nagminnie grzeszysz w ten sposób, bo nie licz, że w perspektywie czasu to Ci się opłaci. „Trud”, jaki włożysz w „stworzenie” takiej strony na pewno zostanie doceniony przez Google niskimi pozycjami w wynikach wyszukiwania.
[adsenseyu1]
2. Ukryta treść
Technika stara jak świat. Polega na upychaniu treści na warstwach (DIV-ach) niewidzialnych dla zwykłego użytkownika a widocznych przez pająki google, które skanują stronę. Wiadomo, im więcej treści na stronie powiązanej tematycznie z promowanymi frazami tym łatwiej się pozycjonuje, dlatego nadal bardzo wielu ludzi daje się skusić i w sposób nieumiejętny ryzykuje zdobycie kary najcięższego kalibru.
3. Gwałtowny i niestały przyrost linków
Bardzo często chcąc szybko osiągnąć wysoką pozycję w Googlach wielu decyduje się na tak zwane Blasty np. XRumera. Dzięki temu na pozycjonowaną domenę w dość krótkim czasie przykładane są tony linków. Pół biedy, jeśli domena jest w indeksie Google wiekowa i może więcej przyjąć „na klatę” (złej) mocy. W przypadku tego typu domen bardzo często to ŚMIERĆ równa z Banem Google. Nie chce być zrozumiany źle. XRumer to genialne narzędzie, które nadal jest bardzo skuteczne (mimo Pand i innych stworów, które google wprowadza), trzeba jednak z niego w umiejętny sposób korzystać planując odpowiednio swoją strategię zdobywania linków oraz ich dywersyfikacji.
4. Przesycenie / Keyword stuffing
Swojego czasu panował w sieci ciekawy mit Sełło, który sugerował duże nasycanie tekstu strony oraz Title i innych tagów HTML frazami kluczowymi. Niektórzy zalecali nawet stosunki procentowe ilości występowań fraz do całości tekstu. Czy stosowanie fraz w wspomnianych miejscach jest ważne?? Oczywiście, że tak, jednak trzeba to robić w z głową i w odpowiednich ilościach. W pozycjonowaniu najważniejsze jest, aby cały proces wyglądał maksymalnie naturalnie. Przeglądając sieć, czasami głowa mnie boli patrząc na „kreatywne” pomysły właścicieli stron w spamowaniu frazami kluczowymi. Nie idźcie tą drogą!
5. SWL na stronie
Mowa tutaj oczywiście o popularnych systemach wymiany linków zwłaszcza rotacyjnych. Pozwolę sobie nie wymieniać tutaj żadnego z nazwy i „promować” tego typu rozwiązań. Google jakiś czas temu publicznie oświadczyło, że bierze na celownik SWL. Na efekty nie trzeba było długo czekać… przykład z przed kilku tygodni: Ceneo, Nokaut dostają potężne filtry na swoje domeny za nielegalne praktyki w tym masowe używanie SWL. Efekt? Ich serwisy są praktycznie niezauważalne w Google a przecież te firmy żyją z ruchu zwłaszcza z długiego ogona. SWL rotacyjne nadają się JEDYNIE do zaindeksowania linków dobrej, jakości.
[adsenseyu4]
6. Przeładowanie strony reklamami
Jest to jeden z nowszych wynalazków Google. Chcąc dbać o interesy internautów, gigant daje punkty ujemne dla stron, które są przeładowane reklamami a zwłaszcza, jeśli reklamy znajdują się w górnych częściach strony. W przeważającej ilości przypadków są to strony nastawione główne na zarobek (MFA). Znaleźć na nich wartościowy kontent to duży wyczyn. Strony tego typu sukcesywnie spadają i spadać będą w wynikach wyszukiwania.
7. Link spam
Mimo, że przedstawiciele Google zdecydowanie negują, że linki przychodzące nie szkodzą Twojej stronie fakty są zupełne inne. Jeśli do Twojej strony w dużej ilości prowadzą linki z stron o słabej, jakości (stosujące grzechy z tej listy) bądź pewien / pewna, że dostaniesz prędzej czy później po tyłku od Google. Jeśli rozkład linków jest w miarę równomierny tzn. masz sporo linków wartościowych wymieszanych z spamowymi nie ma takiej tragedii.
8. Cloaking
Jest to jeden z najgorszych przewinień. Polega na wykrywaniu Pająków Google na stronie i prezentowaniu im treści zupełnie innych niż te dla zwykłych użytkowników. Jeśli stosujesz Cloaking możesz być pewny, że Twoja strona wyleci w odchłań internetu. Na szczęście stosowanie tej techniki nie jest banalne i wymaga pewnego zasobu wiedzy technicznej, więc nie jest stosowana przez totalnych amatorów przez co nie jest tak powszechna.